Weganizm jest odmianą bezmięsnego trybu żywienia. Oprócz tego, że eliminuje on z jadłospisu samo mięso, to jeszcze do tego wyklucza z niego również wszystkie inne produkty pochodzenia zwierzęcego, czyli przede wszystkim jaja, ale też mleko, wyroby nabiałowe, a czasem nawet i miód. Przeciwnicy weganizmu często zwracają uwagę na to, że artykuły zbożowe oraz roślinne są kiepskim źródłem białka oraz że w ogóle nie zawierają witaminy B12, a żelaza dostarczają w niewielkich ilościach. Są to jednak niuanse i naprawdę nieznaczne minusy diety wegańskiej. A przecież typowy mięsny jadłospis też ma swoje złe strony. Nie należy więc od razu skazywać weganizmu na porażkę i to tylko dlatego, że czasami nie jest on w stanie dostarczyć do organizmu wszystkich niezbędnych substancji odżywczych. Zawsze istniej możliwość czerpania ich wraz z suplementami diety. Większość osób, które od lat stosują dietę wegańską, chętnie sięga właśnie po tego typu farmaceutyki, które zawsze korzystnie wspierają pracę organizmu.
Dieta wegańska – tak czy nie?
Czy jednak te niedobory żywieniowe, do których nieraz prowadzi dieta wegańska, nie powinny jej dyskwalifikować? Niekoniecznie. Tak jak już to zaznaczyliśmy, typowa tradycyjna dieta też często pozostawia wiele do życzenia pod względem swoich wartości odżywczych. W jadłospisie mięsożerca zwykle za dużo jest właśnie mięsa. O ile spożywa się je dwa czy nawet trzy razy w tygodniu, nic złego się nie dzieje, ale jeśli dodaje się je do każdego posiłku, można mieć niemalże stu procentową pewność, że zacznie się przyswajać nadmierną ilość nasyconych kwasów tłuszczowych. A te kwasy są oczywiście złe. Doprowadzają do zatykania się żył, czym wywołują miażdżycę, a także zaburzają pracę serca i powodują nadmierne odkładanie się złego cholesterolu w tętnicach, skąd już prosta droga do nadciśnienia, a dalej do zawału czy nawet udaru. W tradycyjnej mięsnej diecie zazwyczaj pojawia się też olbrzymia ilość totalnie niezdrowych, wysoce przetworzonych pokarmów. A weganie zawsze przywiązują olbrzymią wagę do tego, co kładą na swoich talerzach. Na co dzień raczej nie pozwalają sobie na jedzenie chipsów, zapiekanek czy nawet słodyczy. Dzięki temu są zdecydowanie zdrowsi. Takich produktów organizm w ogóle nie potrzebuje do szczęścia.
Dlaczego warto przejść na dietę wegańską?
Dieta wegańska na pewno jest dużo lepszą opcją od tradycyjnej diety mięsnej. Prawidłowo zbilansowana i złożona ze zróżnicowanych produktów zbożowych i roślinnych będzie w stanie uchronić organizm przed różnymi chorobami, a także wspomóc go w walce z atakującymi go patogenami, bakteriami i wirusami. Istnieje wiele badań naukowych, które potwierdzają prozdrowotne działanie weganizmu. Warto przy tym temacie zatrzymać się na dłużej. Dieta wegańska przede wszystkim chroni przed chorobą niedokrwienną serca, czyli niedotlenieniem jednego z najważniejszych narządów w ludzkim ciele. Zabezpiecza też przed odkładaniem się złego cholesterolu LDL w tętnicach, nie dopuszczając do rozwoju miażdżycy, która bywa główną przyczyną zawałów. Na diecie wegańskiej wiele osób dostrzega też wyraźne obniżenie ciśnienia krwi, co zmniejsza ryzyko nabawienia się nadciśnienia tętniczego. Są to oczywiście wyłącznie jedne z wielu korzyści wynikających z przejścia na dietę wegańską. Myśląc o swoim zdrowiu, na pewno warto w pewnym momencie pomyśleć o odrzuceniu mięsa i innych produktów pochodzenia zwierzęcego. Każdemu powinno to wyjść wyłącznie na dobre. A każdy do weganizmu jest się w stanie przekonać.
Weganizm jako sposób na walkę z nadwagą i otyłością
Na sam koniec warto jeszcze zwrócić uwagę na pewien związek pomiędzy masą ciała a stosowaną dietą. Z jakiegoś powodu niemalże wszyscy weganie są szczupli albo przynajmniej utrzymują się w normie, podczas gdy współczesny mięsożerca ma zwykle lekką nadwagę albo nawet choruje na otyłość. Dieta wegańska naturalnie jest bowiem dietą niskokaloryczną. Raczej trudno na niej przytyć. Może być to więc dobry sposób na odchudzanie dla osób, które dalej walczą ze zbędnymi kilogramami.